Forum opowiadania Strona Główna


[K] Stojąca Ość (czyli czarny humor)
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu    Forum opowiadania Strona Główna -> Teksty niezakończone
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nishi Tayo
Uczniowie



Dołączył: 24 Sie 2007
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 14:43, 25 Sie 2007    Temat postu: [K] Stojąca Ość (czyli czarny humor)

Czarny Humor :hamster_evil: czyli to co powinno smucić i przerażać, rozśmiesza do bólu. Najbardziej bezsensowna, ironiczna historia bazująca na oksymoronie, tworzy się go poprzez zestawienie wyrazów o przeciwstawnych, :hamster_gossip: kłócących ze sobą znaczeniach. kiedyś było na polskim :hamster_redface:

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi Tayo
Uczniowie



Dołączył: 24 Sie 2007
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 14:46, 25 Sie 2007    Temat postu:

STOJĄCA OŚĆ czyli czarny humor
bohaterzy:
Pan ee
Stojąca ość
banda widelców ( organizacja BW)
Papa
Talerz (kot)

Stojąca ość to niezwykle uporczywe coś, co tkwi wewnątrz ryby i jeśli nie zachowujemy ostrożności dławi nas, po prostu ...staje w gardle (stąd jej przydomek :hamster_idea: ). Jednak psychologowie leczący się w państwowym zakładzie psychiatrycznym w Łości dowiedli, że aby zapobiec udławieniu się Stojącą Ością należy w nocy otoczyć się jak największą ilością... widelców. Jak twierdzą, Ość boi się widelca ze względu na jego dużą przydatność w jej usuwaniu z ryby. Nie przepada też za nożem, który mu w tym pomaga. Pan ee zawsze zachowuje profilaktykę...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nishi Tayo dnia Sob 16:10, 25 Sie 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi Tayo
Uczniowie



Dołączył: 24 Sie 2007
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 14:59, 25 Sie 2007    Temat postu:

CZĘŚĆ 1

Pan ee, jak co dzień wstał z łóżka z nieodłącznym rytuałem: widelec nr 0, który w nocy trzymał dla własnego bezpieczeństwa w dłoni wbił mu się w oko, więc jak zwykle ostrożnie szarpnął, by delikatnie go wyrwać z biednej oczyny. Podniósł się i dostał cios widelcem nr 2 zaczepionym na haczyku w suficie w tętnicę. No cóż, jak zawsze w niezwykle schludny sposób zafajdał całą ścianę ciurkiem tryskającą na wszystkie strony krwią.
- Trudno, pomaluję to 147 raz - szepnął głośno do swego kota.
- Pchrr - parsknął Talerz.

Pan ee spojrzał na radośnie zasmuconą, siedzącą w fotelu Stojącą Ość.
- Znowu lipa. - stwierdziła rozzłoszczona Ość - Jak tak dalej pójdzie, to mnie z roboty wyrzucą!

Ee wstał z łóżka nadziewając się stopą na widelec nr 3, leżący nieopodal kapci będących obok łóżeczka.
- No, to przynajmniej najgorsze mam za sobą - stwierdził zadowolony Ee - idę zrobić sobie kawę, czy ktoś nie chce :hamster_bored: ?
- Ja poproszę słabą kawkę z siedmiu łyżeczek. - prędko zareagował Talerz - Sypaną oczywiście, tylko dokładnie wymieszaj, żeby się dobrze rozpuściła! - krzyknął jeszcze cicho do idącego w kierunku kuchni Pana ee.
- E, a tobie to co kurde znowu jest, co? Z czego się głupio cieszysz?- rzucił do Stojącej Ości.
- Wygrałam! :hamster_evillaugh:
- Co?
- Nie zauważyłeś, że twój Pan dzisiaj nie obudził się z widelcem nr 1 wbitym w skroń?
- A no racja. Ale co, przepraszam, w związku z tym?
- Ale jak to, nieszkodzi, nie rozumiesz? Dzisiaj Ee udławi się ością! Hahahahaha!
- No wszystko fajnie fajnie, tylko tak w ogóle,to dlaczego nóż nr 1 nie przebił nawet poduszki?
- Pewnie zaspał. :hamster_explain:
- A mówiłem mojemu panu, żeby se zafundował nową BW. Widziałem wczoraj w ulotce taką fajną... mmm... jaki zestaw, mówię ci! Aż się oczy ciemno zaświeciły! :hamster_bigeyes:
- Taaa..? Ale mi tam nie zależy, przynajmniej premię dostanę! Hahahaha!

Talerz poczuł odurzająco przyjemny zapach zaparzonej zimną wodą kawy.
- Talerz, kocie! Kawka gotowa! - usłyszał dobiegający z kuchni głos.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nishi Tayo dnia Sob 19:56, 25 Sie 2007, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aiko, the Mad Hatter
W cieniu



Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Kage-Gakure

PostWysłany: Sob 15:13, 25 Sie 2007    Temat postu:

Ten fragment jest boski, totalny absurd i czarny humor ^^ boskie niczym kamikaze ;)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi Tayo
Uczniowie



Dołączył: 24 Sie 2007
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 15:21, 25 Sie 2007    Temat postu:

CZĘŚĆ 2

Talerz siedział na stole pochlipując głośno swą ulubioną kawę:
- Jest mały problem. - podrapał sie wolno energicznym ruchem po głowie.
- Hę? Słucham cię, talerzu?
- Bo... eee.. jakby to powiedzieć.. :hamster_picknose: no cóż...Muszę pana przed czymś ostrzec.
- Noooo? :hamster_confused:
- nooo...
- ?
- ...
- ??
- ...
- ???!!! :hamster_damnit:
- Dobra, powiem. Dzisiaj Stojąca Ość stanie panu w gardle.
- Co proszę? To nie możliwe. Od dwóch lat nie udało się jej stanąć, ani nawet usiąść w moim gardle.
- No właśnie i tym bardziej jest to przykre. Bo jak pan widzi...
Kiedy tak Talerz ostrzegał Pana ee, Stojąca ość obmyślała swój tajny plan, zapisując go tajnym długopisikiem w swoim tajnym notesiku, siedząc na tajnym foteliku w swoim tajnym podziemnym gabineciku mieszczącym się na strychu:
- He, he, he :hamster_evil: . Caałe, dłuugie dwa lata czekałam na tę chwilę. Może by tak... wejść od tyłu...
Gadając te bzdury rysowała jeszcze gorsze dyrdymały na tajnej karteczce w tajnym notesiku:
- Psia ość! :hamster_speachless2: - krzyknęła cichutko ze zdumieniem wpatrując się w swą tajną miksturkę w tajnej kolbie, znajdującą się na tajnym stoliku, który stał jakieś dwa metry od niej, koło tajnego okna przysłoniętego tajną zasłoną. Z kolby unosił się duszący dym.
- Kurza twarz! - dodała do wcześniej użytej psiej ości Stojąca Ość.
- Ja pierdziele! :hamster_surprised: - dodała(+) do kurzej twarzy + psiej ości Stojąca Ość
I zamiast szybko reagować, dodawała tak po kolei coraz to wulgarniejsze zwroty:
- Ja pier*ole! - + ja pierdziele + kurza twarz + psia ość
- Ku*wa mać! :hamster_yells: - + ja pie*ole + ja pierdziele + kurza twarz + psia ość
- Co za po*ebana kolba! - + ku*wa mać! - + ja pie*ole + ja pierdziele + kurza twarz + psia ość
Może lepiej jako przyzwoity narrator nie będę kontynuował :hamster_speechless: .

Tym czasem w sypialni rozgrywał się wesoły dramat:
- Jak mogłeś zaspać?! Ty #$*%#h&@ &%#$*%:K&%$JG% :hamster_yells: !!! - wydzierał się zadowolony Ee do zaspanego widelca nr 1 - Wiesz jak ja teraz zapłacę za twój błąd?! Ale nieee.. nie popuszczę ci - było to dość miało wiarygodna groźba, ponieważ na spodniach Pana ee widoczna była mokra plama - Ty &@$$^#JH% widelcu!!! Zgłoszę wszystko szefowi BW! Wyleją cię na zbity pysk!
- Przepraszam - wtrącił nieśmiale pewny siebie widelec - czy mógłby Pan, jeśli to oczywiście możliwe, powtórzyć? Bo, najmocniej przepraszam, ale nie zrozumiałem, co mi mają wylać na pysk? Bo jeśli sos czosnkowy.. Ja wiem, że zasłużyłem, ale ja tak bardzo nie lubię czosnkowego sosu.. On tak bardzo piecze i ... osobiście prosiłbym o pomidorowy. O mógłbym nawet podnosić spaghetti, bo w nim jest sos pomidorowy... A bardzo mi ten pysk, przepraszam za wyrażenie he he, zbiją wcześniej?
- :hamster_puke:
- Przepraszam.. he, he.. tak sobie tylko.. he.. :hamster_sorry:
- Wyleją CIEBIE na zbity pysk!
- Aha, to ja źle zrozumiałem... hehe, ale na czyj, przepraszam, pysk mnie wyleją, jeśli wolno zapytać?
- Jak ja mogłem kupić tak durny zestaw BW... Chyba sam nie byłem mądrzejszy od niego...
- Prze pana - wciął się Talerz - ja radziłbym już zakończyć tę wesołą pogawentkę i lepiej się gdzieś schować.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nishi Tayo dnia Sob 20:02, 25 Sie 2007, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi Tayo
Uczniowie



Dołączył: 24 Sie 2007
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 15:40, 25 Sie 2007    Temat postu:

CZĘŚĆ 3

Pan ee od czterech godzin siedział już zamknięty w otwartej szafie:
Puk, puk - zrozległo się ciche pukanie. Talerz prędko zlazł z pufy, na której się wylegiwał, by cichaczem przemknąć się z hukiem do salonu, w którym znajdowała się szafa z Panem ee w środku.
- Co jest? - szepnął głośno zwracając głowę w kierunku drzwi starej szafy.
- Piiić.. :hamster_cies2: - jeszcze ciszej głośno stęknął Ee.
- Uno momento - zarzucił tekstem kot. Przebiegł szybko korytarzem do kuchni i kiedy już nalewał bezbarwny pomarańczowy napój do plastikowej szklanki usłyszał ponowne pukanie. Tyle, że o wiele głośniejsze od poprzedniego:
- Zara, zara... Już idę z tym piciem.
Puk, puk, puk...
- No przecie mówię, że już idę.
Łup, łup, łup!
I faktycznie szedł. Był już w korytarzu. Nagle zorientował się, że pukanie, a raczej głośne walenie dobiega zza drzwi wejściowych.
- Hę? - mruknął do siebie cicho. Postawił szklankę na podłodze, która stała na szafce na buty ( :hamster_giveup: ) Wdrapał się po drzwiach do wizjera i po drugiej stronie szkiełka zobaczył Stojącą Ość, która... stała pod drzwiami.
- Hyyyyyyy... :hamster_dies: - wciągając powietrze powiedział coś w tym rodzaju.
- Wiem, że tam jesteś Ee. Otwieraj! - nienachalnie narzucała się Ość.
- Eghem - odchrząknął Talerz - pana nie ma w domu - jęknął.
- Aha. Nie ma problemu, luzik, przyjdę później :hamster_evil: - odparła Ość schodząc w górę po schodach.
Kot machnął łapką na słowa Ości i podreptał do salonu, by podać wreszcie swemu panu napój. Ku jego zdziwieniu nikt nie odpowiadał na jego wołanie:
- Panie ee, przyniosłem coś do picia :hamster_smile:
- :hamster_frozen:
- :hamster_ban: Panie ee?
- :hamster_frozen:
Zdenerwowany Talerz z niezwykłą ostrożnością szarpnął za okrągłą klameczkę w kształcie prostokącika, by otworzyć, jak sam się wyraził ''te zasrane'' drzwi od szafy. I tutaj wypadałoby zakończyć trzecią część, by jak to najczęściej bywa trzymać w napięciu, ale byłoby to zbyt denerwujące więc tego nie zrobimy. No więc skończyłem na tym, że kotek szarpnął za klameczkę od drzwi szafy... Wtedy spadło na niego cielsko Pana ee...
- :hamster_petrified: O &^$#%# !!! Panie ee! Co panu jest?!
W tym momencie zupełnie nieświadomie uświadomił sobie, że Ee to już nie Ee tylko jego trup.
- He he, hihi, hoahga haha hoha h..e:hamster_XD:...kurde.. - próbował śmiechem załagodzić nieprzyjemną atmosferę. - AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!! :hamster_nooo: - wydarł się z impetem cichutko Talerz. Ale po chwili zrozumiał coś jeszcze gorszego:
- Hyyyyy... - znowu wciągnął powietrze wydając przy tym taki mniej więcej odgłos. - O kuźwa. Zara tu będzie policja. Wsadzą mnie na dożywocie! :hamster_wryyy: Ehłełełe... Eeee..błeee - płakał i szlochał zadowolony - przez głupią szklankę tego kolorowego zupełnie niepłynnego napoju! :hamster_cry: Gdyby nie Ość zdąrzyłbym podać Panu ee... Zaraz, zaraz... :hamster_speachless2: więc tak to sobie wymyśliła ta mała, biała, chuda, rybia ość. Aha...
Kiedy tak dumał, rozległ się cichy wrzask wyjących syren, który wpadał do salonu przez zamknięte na oścież okno.

cdn.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nishi Tayo dnia Pon 10:37, 27 Sie 2007, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aiko, the Mad Hatter
W cieniu



Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Kage-Gakure

PostWysłany: Sob 15:48, 25 Sie 2007    Temat postu:

Rzeczywiście to najbardziej ironiczna i absurdalna opowieść :hamster_XD: Kto by pomyślał, żeby Pan ee tak po prostu padł z odwodnienia! Ten Oksymoron nadaje charakter takiego nonsensu, że głowa mała :hamster_bigeyes: boskie!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi Tayo
Uczniowie



Dołączył: 24 Sie 2007
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 15:50, 25 Sie 2007    Temat postu:

bo jak coś jest głupie i bez sensu, to jest po prostu śmieszne... tak jak np. Sara :hamster_lol:

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yuri
Uczniowie



Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Szczecinek

PostWysłany: Sob 18:02, 25 Sie 2007    Temat postu:

OMG!! Ja nie chcę żeby Pan ee umarł... był taki ... tragiczny! (czarna rozpacz) No ale nic, (nagła zmiana tematu) Dawaj lilka nastepne części bo to jest tak absurdlane, że , że , że ...nie wiem.. a. super boskie jest to opowiadanko...BYE BYE TO JA -DOBRA OBYWATELKA...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi Tayo
Uczniowie



Dołączył: 24 Sie 2007
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 13:56, 26 Sie 2007    Temat postu:

CZĘŚĆ 4

- Jeszcze skarpetki - podpowiadał sobie w pośpiechu pakujący się Talerz - szarlotka mamusi - uśmiechnął się ze smutkiem, gdy poczuł jej pachnący smród - nóż.. ostry... przyda się - powoli energicznym ruchem złapał tępe narzędzie leżące na desce do krojenia - Nawet nie zdążył biedaczek pokroić nowej deski do krojenia :hamster_sick1: . - w małym kocim oczku zakręciła się ogromna łza. Była tak duża, że nie zmieściła się w niewielkim ślipiu i spłynęła po pyszczku Talerzyka.
- Chlip - pociągał z radością smutny Talerzyk.
Policja, bowiem, była coraz bliżej. Syrena wyła głośniej i głośniej, aż w końcu z hukiem ucichła. Kroki wbiegających po schodach na dół policjantów. Ojj... Talerz był kotem.. bardzo bał się psów. Już pukali do drzwi.
Kotek złapał energicznym ruchem plecak wolno posuwając łapkę w jego kierunku. Wdrapał się na parapet, łapiąc za klamkę otworzył i tak otwarte już okno.
- Kuźwa. Piętnaste piętro :hamster_puke: . - zawahał się - A co mi tam! Aaaaaaaaaaaa...! - krzyczał spadając w górę Talerz.
Jebudubu! - spadł na cztery łapki.
I wszystko mogłoby się zakończyć nieudanym sukcesem - Talerz uciekłby do swych kumpli, którzy ukryliby go do czasu, aż wykombinuje sobie jakieś własne niebezpieczne schronienie, potem by je znalazł i tam w spokoju poszukiwał dowodów pogrążających ość i oczyszczających jego z zarzutów. Ale nie. Talerz, jakoż był to kot czarny, przynosił często pecha nawet sobie:
- Hyyyyy... - zrobił to głupie hyy.. == - Zapomniałem mojego kłębuszka.
Zdążył schować zwłoki; zjeść kolację; zadzwonić do kumpli, mamusi i wujka z Ameryki, który mieszkał w Szczecinie; odkurzyć i pozmywać czyste naczynia; umyć okna; naprawić nowy telewizor; odebrać przesyłkę z poczty; zapłacić rachunki w Żabce :hamster_giveup: ; wypastować sobie buciki; wyprasować niepogniecioną koszulę; obejrzeć swój ulubiony program; kupić zapas ołówków (?) - tak na wszelki wypadek - w papierniczym na rogu; zapisać nimi wszystkie wydarzenia z dzisiejszego dnia w pamiętniczku, po który polazł na drugi koniec miasta zaraz po kupieniu ołówków; odebrał suche i wyprasowane ciuchy z pralni, wysuszył je i wyprasował; zdążył jeszcze nawet się zdrzemnąć; udało mu się nie zabić, skacząc w piętnastego piętra, a teraz wraca się po głupi kłębuszek???
Tak :hamster_speechless: .
Talerz był zwinnym kotem, więc ślamazarnie wspinając się po parapetach, oknach, ścianach i balkonach dotarł wreszcie do swego mieszkania. Tak przynajmniej myślał. Okazało się jednak, że pomylił okna i wlazł do domu... policjanta.
- Hyyyyy... - znowu zrobił to hyy.. :hamster_surprised:
Na szczęście bystry policjant o wzroku sokoła był ślepy, więc go nie zauważył. Talerz ostrożnie uderzył policjanta jakimś metalowym narzędziem ze szkła, które miał akurat pod łapką, bo leżało w drugim pokoju. Niewysoki policjant upadł jak długi na podłogę, a nad jego głową zakręciło się jakieś 8 gwiazdek. Skąd wiem, że akurat osiem? Bo Talerz miał tyle czasu, że przysiadł jeszcze na chwilę i je policzył, :hamster_speechless: a przy okazji... zdrzemnęło mu się trochę. Kiedy się obudził ciągle jeszcze spał, a wyjących cichutko syren, krzyczących szeptem psów, strzałów itp. nie było już słychać. Nikt kota tu nie znalazł, podczas jego drzemki, no bo kto mądry szukałby go w domu policjanta?
- No jasne! - powiedział oświecony Talerz - przecież to świetne miejsce na kryjówkę!

__________________________________
Od narratora:
Sory bardzo, ale ja już dłużej nie mogę tu pracować. Nie mogę opowiadać o tym debilu Talerzyku. To jest taki idiota, że brak słów. Weźcie coś zróbcie, albo złożę wypowiedzenie.

Co na to Talerz:
Ooo nie. Wypraszam sobie. To, że wróciłem się po kłębuszek świadczy tylko o moim dobrym serduszku. Nie mogłem przecież zostawić go tam samego! A poza tym, kłębuszek to kapuś, zaraz by mnie wydał.

Narrator:
Ale mi się słabo robi, jak muszę mówić o tym, że zamiast uciekać przed policją liczysz gwiazdki :hamster_giveup:

Talerz:
No i dobra. W szoku byłem :hamster_picknose: ...

Co na to Pan ee:
Czuję się urażony. Zostałem uśmiercony już w trzeciej części i w dodatku w tak idiotyczny sposób. A teraz nikt już się mną nie przejmuje :hamster_wryyy:

Narrator:
Nie martw się, ja mam wtyki, coś wymyślę... jeszcze będziesz tu grał :hamster_evil: ... przynajmniej mniej będę opowiadał o Talerzu...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nishi Tayo dnia Nie 15:26, 26 Sie 2007, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yuri
Uczniowie



Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Szczecinek

PostWysłany: Nie 14:22, 26 Sie 2007    Temat postu:

Tej części bez wątpienia jest absyrdalnie komiczna głównym bohaterem w drugo planowym -talerzem! JEst super niczym Batman!! hamster_abandoned: Czekam na następne części przygód z Talerzem :hamster_cies2:

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi Tayo
Uczniowie



Dołączył: 24 Sie 2007
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 15:03, 26 Sie 2007    Temat postu:

taaa.. Talerz jest the best.. już samo jego imię jest najlepsze xD a no wiesz, bo ja sie wzorowałam na batmanie tworząc postać kota Talerza :hamster_evillaugh:

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aiko, the Mad Hatter
W cieniu



Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Kage-Gakure

PostWysłany: Nie 15:16, 26 Sie 2007    Temat postu:

To co zrobił Talerz jest tak głupie :hamster_cry: i bez sensu, że aż realne :hamster_frozen:. Niestety realia naszego życia które wydają nam się takie poważne są tu doskonale opisane bez jakiejkolwiek ściemy. :hamster_dunno: bo tak w końcu wygląda Ludzkie życie xD opiera się na absurdzie! :hamster_happy:

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yuri
Uczniowie



Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Szczecinek

PostWysłany: Nie 15:17, 26 Sie 2007    Temat postu:

OMG.... :hamster_surprised: Dlatego jest taki...ZABÓJCZY !!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aiko, the Mad Hatter
W cieniu



Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Kage-Gakure

PostWysłany: Nie 15:24, 26 Sie 2007    Temat postu:

Biedny Talerz xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu    Forum opowiadania Strona Główna -> Teksty niezakończone Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Bright free theme by spleen stylerbb.net & programosy.pl
Regulamin