Wiersz o niczym

Raven

Dlaczego o niczym? No bo to wierszyk który napisałem w odpowiedzi na wiersz innej osoby na innym forum. Tamta osoba opisywała wierszem książkę, a ja w odpowiedzi skomentowałem dodając nutkę ironii i jak niektórzy twierdzą, komedii.

Moja Riposta będzie dziś prosta,
Napiszę gdzieś posta, gdy u mnie jest kosta.
Książka z pewnością jest ciekawa,
Niemniej przy jej czytaniu nie zbudzi mnie kawa.
Nie będę spał gdy zagłębie się w lekturze,
Moje myśli wtedy zamienią się w burzę.
Litery w słowa będą się układały,
Słowa będą mną władały, bawiły się mną, upadały.
Prędzej umrę, niż tego posta dokończę,
Bez nałogu, bez kawy po prostu się wykończę...
Ze słowami nie "żegnaj" lecz "do zobaczenia",
Tak posta kończę...

A że koniec prawie zawsze jest początkiem,
Piję se kawę parząc się jej wrzątkiem.
Oczy mnie bolą, boleć przestały,
Tak będą mijać nocy banały.
Nocy bezsennej, nocy nieprzespanej,
Podsumowując jednym słowem po prostu przesranej...

Aby na koniec nie wyjść na Debila,
Przeczytaj jeszcze trochę, już tylko chwila.
Już prawie kończę, pokazując, że nie umiem,
pisać wierszem i wierszy nie rozumiem.
Takim to akcentem tych wierszy się zebrało,
że z nerwów zamiast kawy zrobiłem se kakao

Aiko, the Mad Hatter

Hah, taki niepozorny temat na wiersz a jednak mi się podoba. Dziwnie jest trochę, odnajdywać w wierszu zwroty potoczne, ale dzięki tym słowom nadałeś swojemu wierszowi pewnego klimatu, nutkę ironii i sarkazmu. Aż mnie zaskoczyło, że tak może mi się coś takiego spodobać. Na prawdę, moim zdaniem niezła robota ;)