Czekam

Giname

Czekam...
Czekam na Ciebie
Ciebie nie ma
nie ma
i nie ma
Krąże bezmyślnie po pustych pokojach
Słyszę kroki na schodach
Obce?
Nie, to nie ty
To listonosz
List od Ciebie?
Nie
Rachunek za telefon
Czekam
Wiedząc że nie przyjdziesz
Czekam
Z wielką nadzieją
Znów kroki
Dzwonek do drzwi
-To ty?
Szepcę do siebie
Znów nie ty
Koleżanka na ploty
-Jestem bardzo zajęta
wymówka codzienna
Czekam
Już bez nadzieji
Czekam
Już z przyzwyczjenia
Kroki na schodach
Jakieś bardziej znajome...
Dzwonek
Czuć zapach męskich perfum
tak znajomych
Nie ma nikogo
Tylko bukiet jesiennych liści
na wycieraczce...

Ta moja poezja to taka średnio poezja, no ale zawsze coś.

Aiko, the Mad Hatter

Znasz już moje zdanie na temat twojego wiersza bo już się o nim wypowiadałąm na twoim blogu, ale nie nazywaj tego pseudopoezją!

Oriko

jak dla mnie twoje wiersze zawsze miały i mają ten klimat:)
bardzo mi się podoba^^

Viga

No, podoba mi się. W pewnych momentach nastąpił "zgrzyyyttt!", ale ogólnie jest dobrze. Teoretycznie nie przepadam za prostymi wierszami białymi. Tylko chwilami coś nieopatrznie się zrymowało, zupełnie jakby to był wiersz wolny. A przecież nie jest, prawda? Bo tych nie lubię.