|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Jakie filmy są lepsze? |
Stare. Dobre czasy filmu minęły. |
|
0% |
[ 0 ] |
Nowe - stare filmy są nudne i jest mało przystojnych facetów lub ładnych kobiet. |
|
0% |
[ 0 ] |
Bez różnicy - i tu i tam są arcydzieła i gnioty. |
|
100% |
[ 3 ] |
Nie mam zdania. Nie obchodzi mnie to. |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 3 |
|
Autor |
Wiadomość |
Giname
Mistrz mroku - Władca forum
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecinek
|
Wysłany: Czw 10:15, 26 Cze 2008 Temat postu: Strare czy nowe? |
|
|
Jakie filmy lubicie i co o nich myślicie?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Giname dnia Czw 20:40, 26 Cze 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ellaine
Bliscy mroku
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ósme piętro
|
Wysłany: Śro 12:36, 02 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Tak jak nie powinno oceniać się książki po okładce, tak i film trudno ocenić po roku nakręcenia.
Lubię stare filmy i nie będę temu zaprzeczać. A jednocześnie nie mam nic przeciwko nowym produkcjom, jeśli tylko są porządnie zrobione. Uwielbiam oglądać Jak rozpętałem II Wojnę Światową, zawsze mnie bawi. Choć prawdę mówiąc o wiele bardziej podoba mi się wersja czarno-biała, niż ta "pokolorowana". Nie wiem, może właśnie chodzi o ten czar starego filmu? Czarno-białego.
Jakiś czas temu oglądałam dwie wersje Upiora z Opery; jedną z 1943 a drugą z 2004. Niby tytuł ten sam, ale historie były zupełnie inne! Dlatego obie mi się podobały :) Niestety nie wiem na ile oba były bliskie lub dalekie od oryginału, czyli ponoć niezbyt ciekawej książeczki francuskiego pisarza Gastona Leroux.
Poza tym ta druga wersja była ekranizacją musicalu z lat osiemdziesiątych. Na kompie miałam jeszcze jedną wersję Upiora... z lat dwudziestych, w technikolorze, niestety zanim zdążyłam to obejrzeć musiałam usunąć, nie pamiętam już z jakiego powodu. Więc nie mam porównania nowych z najstarszą wersją :)
Jednak wszędzie pojawia się motyw zrzucanego na widownię opery paryskiej ogromnego żyrandola.
A tak w ogóle to i tak wolę książki :))
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Giname
Mistrz mroku - Władca forum
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecinek
|
Wysłany: Czw 10:20, 03 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ja lubię wszystkie filmy. Zauważam jednakowoż różnice bardzo wyraźne. Stare filmy stawiały na treść(dlatego niektóre są przegadane). Nowe stawiają na formę. Z wiadomej przyczyny: lepsze możliwości techniczne(dlatego mamy filmy w których ciągle strzelają, latają i tryska krew).
Dzisiaj prawdziwe arcydzieła zobaczyć trudno. Nie ma ich we wszystkich kinach, a zazwyczaj w niewielu. Żeby spiratować to nie ma napisów. Winę ponosi tu głównie dystrybucja i promocja, ale i filmów jest niewiele.
Stare filmy to często perełki. Nie tylko komedie(w których humor nie ogranicza się do seksu i parodii innych filmów), ale i filmy poważne. Nawet komedie potrafiły być gorzkie.
W starych filmach lepiej dobierano obsadę. Nie wszyscy byli piękni, ale wszyscy potrafili grać. Co dzisiaj zanika.
Gdzie jest tak w ogóle granica między stare, a nowe?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|